🙂
Pełnia dziś w kontekście połączenia, całości,
bycia razem ze wszystkimi.
Łączenie skrajności w Jedno.
W tym kontekście przyszły do mnie dwie mandale – kwintesencje zjawisk dla nas ważnych
– to taki czas kiedy mandale do mnie przychodzą – może mi to kiedyś przejdzie? 🙂
Jedna wibracja to delikatność
*
*
***
Wiążemy ją zwykle z kobiecością, ale myślę że to już przeszłość!
Niech się delikatność wiąże z czymś naturalnym i równorzędnym,
*
rzeczywiście istniejącym wśród nas
*
– tak jak ptak czy drzewo, czy druga osoba.
Dlaczego w ogóle o tej wibracji mowa?
Delikatność – podobnie jak „kobiecość” – jest w naszym świecie omijana łukiem i używana niemal wyłącznie do spraw damsko-męskich i zwykle zewnętrznie.
Tymczasem jest to po prostu nasza część i niezależnie od tego jakiej płci jesteśmy.
Najczęściej ją widać u kobiet, bo są stworzone jako istoty opiekujące się
– bezbronnymi początkowo – dziećmi,
zajmują się też zwykle zajęciami wymagającymi dużej precyzji i uwagi.
Na bazie tej naszej delikatności – w dawnych domach – powstawały ręczne tkaniny,
ozdoby wpływające energetycznie na dom, plecionki, naczynia,
precyzyjne prace domowe karmiące i opiekujące się rodziną.
Delikatność żywi i napełnia, tworzy w głębi.
Czasy mamy obecnie inne… kobiety i mężczyźni, pracujący w miastach,
mogą wykonywać niemal te same czynności.
Mogą one wymagać zarówno precyzji i delikatności jak i siły i dynamiki.
Jest to bardzo odkrywczy czas dla nas – możemy pooglądać sobie nasze dwie strony używane jednocześnie!
Wszystko to w nas się przeplata…
Tylko czy rzeczywiście używamy delikatności?
Delikatność jest tak potężną wibracją i emanuje tak silnie,
*
że możemy się niejednokrotnie zdziwić.
*
Wyobraźmy sobie jakąś istotę wchodzącą np.
*
…do pomieszczenia biurowego…
*
Wchodzi i widzimy – czujemy – jej delikatność.
*
To naturalne ciche i spokojne wnętrze w niej powoduje,
*
że większość osób ma ochotę jej pomóc i od razu darzy ją sympatią,
*
wydaje się łagodna i miła… jakoś tak …chce być niedaleko.
*
Delikatność nie musi używać atutów ” kobiety” – wypinać seksownie piersi,
dynamicznie poruszać biodrami, strzelać oczami wymownie i władczo,
czy agresji – posyłać piorunów czy spojrzeń wyższości, rozpychać się energetycznie, łokciami,
czy współczucia – mieć na ręku płaczącego dziecka, chodzić o kulach czy białej lasce…
…żeby dobrze i spokojnie załatwić swoją sprawę.
*
Delikatność przenika ciepłem przez ludzi i otwiera ich serca
*
– jest bezbronna, więc nie wzbudza agresji,
*
powoduje opadanie emocji i optymizm,
*
wprowadza w dobrostany i zadowolenie
*
Jak tu jej nie używać? 🙂
*
***
Druga wibracja, która mnie fascynuje – i pewnie większość kobiet, a może nie tylko kobiet:)
*
to męstwo!
*
*
***
Męstwo w naturalnym, „dziecięcym” wydaniu
*
czyli cieszenie się!!!
*
dynamiką, pędem, szybkością, działaniem
*
aktywnością, okazywaniem uczuć, siłą,
*
zdecydowaniem, stanowczością
*
pilnowaniem swoich granic i własnego „terytorium”
*
zdobywanie i tworzenie fizyczne w materii!!!
*
Lubię to obserwować w sobie i moim działaniu!:)
Pomijam tu rycerzy, polityków, szefów, sportowców, liderów
– wszystkich tych, którzy stoją na świecznikach i pozorują siłę czy zwycięstwo…
dla mnie nie jest to Męstwo, ani Męskość
tylko działanie dla czyjejś wymyślonej idei…
rodzaj najemnika, a pracownika w łagodniejszej wersji:)
*
Męstwo ma twarz uśmiechniętego dziecka
*
i zdecydowanie szarżującego byka
*
szybkość i siłę błyskawicy
*
potęgę wyrazu grzmotu
*
i miękkość wody
*
to moje widzenie Pełni
*
***
zapraszam do odczuwania i wzmacniania tych wibracji przez układy mandalowe:)!
nawet ze zdjęcia!
pełno tam klejnotów królewskich więc to nie lada przyjemność!:)
zakładka Mandale Tęczowe 🙂